niedziela, 14 czerwca 2015

Rozdział 1 Nieznajoma z parku


Patrzę przed siebie siedząc w ogrodzie. Wszystko jest niby w porządku NIBY. Trzymam na kolanach moją małą siostrę - Rose. Ma niecały roczek, a wygląda jakby rozumiała wszystko co mówię i czuję. Prawdę mówiąc to w niej mam największe wsparcie. Nic nie mówi, zawszę się śmieje, tym samym poprawiając mój zły humor. Kiedy zobaczyłam, ze usnęła zaniosłam ją do łóżka, a sama poszłam do siebie. Niedawno się tu przeprowadziliśmy, więc nie znam nikogo. Przez to jestem kompletnie osamotniona. Kiedyś bym na to nie narzekała, ale czasy, jak i ludzie się zmieniają. Teraz dałabym dużo by się w kimś zakochać i mieć przy sobie kogoś, kto choć przez chwilę prócz brata mnie wysłuchał.
 Wstałam z łóżka i chwytając torebkę wybiegłam z domu. Skierowałam się do pobliskiego parku. Rosło w nim dużo krzewów i przeróżnych kolorach i kilka ogromnych drzew, które dawały cień w gorące dni. Usiadłam pod jednym z nich na małej białej ławce. Z torby wyjęłam mój pamiętnik i zaczęłam pisać. Zapisywałam tak nie tylko uczucia, ale także spostrzeżenia, myśli i swój pogląd na różne sprawy.

                   Drogi pamiętniku...
 Czuję się coraz bardziej samotna, a wokół tyle ludzi... Codziennie przychodzę do tego parku w to konkretne miejsce. Każdego dnia widzę tu również wysokiego szatyna o pięknych oczach, może to moja wyobraźnia, ale wydaje mi się, że za każdym razem na mnie patrzy i chce podejść... Bardzo mi się spodobał, szkoda tylko, że nie znam go i nie wiem, co zrobić, żeby tego dokonać. Może on chodzi do szkoły, w której teraz będę? To było by wspaniałe. Myślę, że możemy mieć ze sobą wiele wspólnego. Teraz też tu jest, niestety brakuje mi odwagi, żeby zagadać...

Popatrzyłam na chłopaka, on również mi się przyglądał. To wszystko wyglądało jak zawsze. Tym razem dodatkowo się uśmiechnął, na co zapiszczałam w duchu, ale po chwili już go nie było. Schowałam notatnik i włożyłam do uszu słuchawki z moją ulubioną piosenką. Przez taką krótką chwilkę poczułam się szczęśliwa i mniej samotna, a wystarczyło mi do tego jego spojrzenie. Niedawno czytałam książkę, której główna bohaterka również była bardzo zakochana. Sama chciałabym przeżyć to samo. Uważam, że te uczucia są niezwykłe i zaraz na myśl przychodzi mi pierwsze spotkanie moich rodziców...

Leon.
 Tego dnia również poszedłem do parku. Chodzę tam od początku wakacji, a właściwie od dnia w którym spotkałem tak piękną szatynkę. Nigdy nie mam odwagi podejść i porozmawiać, zapytać, jak ma na imię. Wydaje się być smutna, albo po prostu czymś przytłoczona. Mam wrażenie, że kiedy mnie widzi humor jej się poprawia i bardzo dobrze bo jest śliczna i lepiej jak się uśmiecha. Wygląda na kogoś w moim wieku, ale jeszcze jej tu nie widziałem. Może będzie chodzić do mojej szkoły? Słyszałem, że ma dojść nowa uczennica, a dużo bym dał, aby to była ona. Myśląc o pięknej nieznajomej dostałem esemesa od mojej dziewczyny - Fran. Nie wiem dlaczego z nią jestem, to chyba przyzwyczajenie, bo nie czuję tego co kiedyś, ale nie powiem jej tego, nie chce jej zranić. Myśląc o pięknej dziewczynie z parku zasnąłem.. Dziewczyna z parku... hmmm tak będę ją teraz nazywał.

                                                                   ***
 Witam Was kochani. Przepraszam, że rozdział późno, ale miałam kilka spraw na głowie. Teraz już jestem.
Mam nadzieję, że rozdział się podoba, a co do następnego, to wy decydujecie komentarzami. Do następnego :)

9 komentarzy:

  1. Fajny ;) León z Ludmiłą ? mhm... V ma siostrzyczke ;* i to ona bd nową uczennicą zgaduje ^^

    zapraszam do mnie ;)
    http://violetta-i-leon-milosc-w-firmie.blogspot.com/?m=1
    weny
    xoxo Calla xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny!
    Slicznie piszesz;)
    Ale czegoś tu nie rozumiem...
    W prologu, napisane było, że fede jest z Ludmiłą, a Leon Verdas to jej wróg...
    Może ja coś opacznie zrozumiałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrozumiałaś, po prostu ja źle napisałam. Przepraszam :)

      Usuń
  3. Cudny rozdział ;*
    Violka jest Dziewczyn z parku :3
    Na pewno będą się razem uczyć! Wiem to! :))
    Wybacz, że tak krótko ;*
    Roxita :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo , piękne narazie to jeszcze nic , ale myśle że to będzie coś niesomowitego. Prolog był ... nie mogę wyrazić swoich uczuć zwykłymi słowami ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
    Tek szczerze to TEN przeczytałam 5 razy ;)

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ <3