* * *
- Masz naprawdę piękny głos, ta piosenka jest twoja? - zapytał- Dziękuję i tak sama ją napisałam. - uśmiechnęłam się.
- Hej Leon, tak za tobą tęskniłam! - do sali wbiegła blondynka i rzuciła sie Leonowi na szyję.
- Ludmiła?! Skąd się tu wzięłaś? - zdziwił się
- Wiesz teorię na temat tego powinieneś już znać - zaśmiała się
- Jak zawsze humor ci dopisuje.
- A jak żeby inaczej. No, a przedstawisz mi koleżankę?
- Lu to Violetta, Violetta to Ludmiła - uśmiechnął się w moją stronę
- Miło mi cie poznać. - powiedziałam
- Mi również.
* * *
To był straszny sen... Kiedy się obudziłam Leon był koło mnie. Jak zwykle nic nie słyszy.
Od Leon: "Spotkajmy się w parku za 15 minut. Leon :)"
Do Leon: "Okey ;*"
Byłam ubrana dość ładnie, więc nie miałam potrzeby przebierać się. Wzięłam torebkę, zamknęłam dom i skierowałam się do parku. Mijałam pary trzymające się za ręce, dzieci w towarzystwie swoich rodziców czy też grupkę śmiejących się przyjaciół. Powoli dochodziłam do umówionego miejsca. Z oddali zauważyłam siedzącego przy fontannie Leona.
* * *
- Zostaniesz moją dziewczyną?
- Oczywiście, że tak. - chłopak mnie przytulił i lekko uniósł kręcąc mnie wokół własnej osi.
- Kocham Cię - szepnął mi do ucha, kiedy staliśmy w bez ruchu.
- Ja ciebie też. - jeszcze mocniej się w niego wtuliłam
* * *
* * *
- Wstawaj! Lenka płacze. - powiedziałam szturchając go poduszką.
- No już idę... - po kilku sekundach wstał i poszedł do małej... Siostra Leona - Lara - zostawiła Lenę
u nas, gdyż musiała pojechać do swojej teściowej. Lena jest dla nas wszystkich oczkiem w głowie.
Szczególnie teraz dla Leona, kiedy to bawi się w wujka. Kupuje jej zabawki, bawi się z nią, zabiera na spacery.
Z racji tego, iż Lara teraz wychowuje dziecko nie pracuje. Leon zaczął mniej chodzić na tor z czego bardzo się ciesze.
Nie to, że utrudniam mu spełniania swoich marzeń. Po prostu nie chce aby coś mu się stało, tak jak ostatnio.
Do sypialni wszedł Leon. Czym prędzej walnął się na łóżko, objął mnie ramieniem i zasnął.
* * *
- Nie Leon! Mam cie już dość! Nie rozumiesz, że to koniec?!
- Daj mi to chociaż wytłumaczyć!
- Miałeś już swój czas. Wykorzystałeś go niesamowicie!
- Nie chciałem tego, jasne?!
- Nie! Już nie chce cię słuchać, a tym bardziej znać.
- Violu... - przerwała
- Nie! Zniknij z mojego życia już na zawsze. Nie pisz, nie dzwoń, nie szukaj mnie... Zraniłeś mnie i to okropnie... Ja po prostu nie chce cię znać. - odchodziła od miejsca tego zdarzenia, kiedy chłopak krzyknął...
- Zaczekaj! - zatrzymała się i lekko odwróciła głowę w stronę szatyna. - Co z dzieckiem?
- Nie ma żadnego dziecka, Leon - popatrzyła na niego ostatni raz i odeszła. Chłopak poczuł jak do jego oczu napływa słona woda zwana łzami. Jak każdy się domyśla były to łzy smutku. Tylko co miały oznaczać słowa Violetty, że dziecka nie ma?
* * *
Te wszystkie wspomnienia wywołały u dziewczyny łzy. Wie, że te czasy już nie wrócą. Nie wrócą, bo go zostawiła. A raczej nie, bo to w końcu on ją zdradził, oszukał... Byli szczęśliwi, aż do pewnego dnia co zrujnowało wszystko, ich wspólną przyszłość.
- Ciociu... - szybko wytarła łzy i spojrzała na chłopca, który pojawił się chwilę temu w drzwiach.
- Tak skarbie?
- Tak? To Chodź, poszukamy go razem. - wzięła czterolatka za rączkę i poszli poszukać owej rzeczy.
Violetta Castilio - dwadzieścia dwa lata, mieszka w San Miguel w Argentynie. Wyprowadziła się z samego Buenos Aires kiedy dowiedziała się o zdradzie Leona, od której minęło 4 lata. Ma swojego najlepszego przyjaciela - Zayn'a oraz przyjaciółkę Lusię. Są dla niej wszystkim i to oni pomogli jej się pozbierać po incydencie z Leonem. Mimo, że wciąż bardzo tęskni za starymi przyjaciółmi jakoś wytrzymuję. Codziennie sobie powtarza, że na pewno ją jeszcze pamiętają. A jak jest naprawdę?
Kochanie boski prolog ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na 1 rozdział ♥
Oooo jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba *.*
Czekam na 1 rozdział :**
Przepiękne <333
OdpowiedzUsuńNa prawdę - bardzo przyjemnie mi się czytało ten prolog i mogę nawet przyznać, że jest to jeden z najlepszych jakie do tej pory czytałam. Bardzo zachęca i wzbudza ciekawość co do dalszego ciągu, więc jak mogłabym nie czytać?
Kinga Blanco
Przecudowne. Czekam na 1.
OdpowiedzUsuńOj podoba mi się i ty wiesz o tym najlepiej!
OdpowiedzUsuńMożesz informować mnie o rozdziałach na GG? ploooosee *-*
(oczy kota ze shreka) ;)
Dziękuję ;)
Tak, jeszcze się nie zgodziłaś, ale co z tego?
Czekam na następny, a to tutaj mnie zaczarowało ;3